
Od 2005 roku Euvic realizuje projekty na całym świecie. Specjalizujemy się w branżach edukacyjnej, finansowej, energetycznej, produkcyjnej, logistycznej, komunikacyjnej, handlowej, telekomunikacyjnej, turystycznej oraz w sektorze publicznym. Od wielu lat zapewniamy technologiczny spokój ducha, oferując najwyżej jakości usługi i realizując przy tym tysiące nowych projektów. Często jednak spełnienie założeń projektu i osiągnięcie wyznaczonego celu to nie lada wyzwanie. Do tego potrzebny jest ktoś, kto nie tylko efektywnie rozdzieli zadania, ale również ustali priorytety, skoordynuje pracę różnych osób oraz zadba o to, by cały proces przebiegał sprawnie i bez problemów. Taką osobą jest właśnie kierownik projektu.
Międzynarodowy Dzień Zarządzania Projektami (3 listopada) to dzień, który przypomina nam jak ważna jest praca project managerów. Z tej okazji, nasz dyrektor techniczny Grzegorz Mazur, wraz z Agile Leaderem Bartoszem Śliwą oraz Project managerem, Tomaszem Sobczakiem, opowiadają nam o projektach w Euvic, zarządzaniu zespołem oraz przybliżają nam nieco wyzwania, przed jakimi stają zarządzający projektami.
Grzegorz Mazur: Nazywam się Grzegorz Mazur. W Euvic pełnię rolę dyrektora technicznego.
Bartosz Śliwa: Nazywam się Bartek Śliwa. Jestem liderem prawie 100 osobowego zespołu posiadającego wszystkie potrzebne kompetencje, by dowieźć w pełni funkcjonalny produkt cyfrowy.
Tomasz Sobczak: Tomasz Sobczak, kierownik kilkudziesięcioosobowego zespołu, który składa się nie tylko i wyłącznie z programistów, ale z rzeszy specjalistów od analityków, kierowników projektu, testerów automatycznych, manualnych i dostarczający produkty pod klucz.
Krótko o projektach:
Grzegorz Mazur: Reprezentuję filar Software Development, gdzie zajmujemy się przede wszystkim wytwarzaniem oprogramowania. Wytwarzamy aplikacje webowe, mobilne, desktopowe i integracje chmurowe i hybrydowe.
Bartosz Śliwa: W Euvicu zajmujemy się projektami w zasadzie z każdej branży.
Grzegorz Mazur: Wykonujemy projekty przede wszystkim w branżach produkcyjnej, multimedialnej, automotive, finansowej – fintech. A także w branży konstrukcyjnej i budowlanej.
Waterfall vs Agile
Grzegorz Mazur: Wyróżniamy metodyki zwinne oraz metodyki klasyczne. Do metodyk klasycznych zaliczamy metodykę PRINCE2, PMI, PMBOK, a także klasyczną Waterfall. Do metodyk zwinnych zaliczamy przede wszystkim metodykę Agile, Scrum, oraz Kanban.
Bartosz Śliwa: Bardziej leży mi podejście zwinne, tzw. Agileowe z wykorzystaniem frameworków takich jak Scrum czy Kanban, gdzie to zespół odpowiada w pełni za to, co dostarcza. Jest odpowiedzialny za komunikację bezpośrednio z product ownerem, którym z reguły jest przedstawiciel naszego klienta i w sposób albo natywny współpracują z nim, by razem dostarczyć wartość biznesową dla klientów naszego klienta.
Grzegorz Mazur: Coraz częściej Scrum wybiera metodyki klasyczne typu Waterfall czy PRINCE2. Z uwagi na to, że projekty realizowane są w podejściu zwinnym, a klienci oczekują od nas większej elastyczności.
Tomasz Sobczak: Dosyć często stosujemy wciąż metody tradycyjne, tzw. waterfall. Wynika to głównie z charakterystyki projektów, które polegają na tym, że nasze rozwiązanie jest jednym z wielu, wielu elementów dostarczanych za jednym razem. Natomiast jeżeli chodzi o samo wytwarzanie czy to specyfikacji systemu, czy to kolejnych funkcjonalności, tutaj dosyć często jesteśmy w stanie przekonać klienta do tego, żeby w sposób zwinny z nami współpracować.
Kluczowe kompetencje i zespół:
Tomasz Sobczak: Podzieliłbym kluczowe kompetencje na dwa obszary. Jeden to wiedzy domenowej, która posiadam, ale którą zawsze chętnie rozwijam. Stąd bardzo często wizyty w siedzibie klienta, tam, gdzie faktycznie będzie wdrażane oprogramowanie. Dzięki temu, po pierwsze wydaje mi się, że umiem nawiązać język wspólny z klientem, ale daję też taki spokój zespołowi dzięki umiejętności translacji tych wymagań ze strony klienta na nasze rozwiązania.
Natomiast jeżeli chodzi o takie kompetencje zespołowe, które budują zespół, to moim zdaniem kluczowe jest i staram się zawsze w tym poprawiać, bo to zawsze jest coś do poprawy, to opanowanie i determinacja. To tak naprawdę najistotniejsze. To znaczy, dać wsparcie zespołowi, ale pozwalając mu w dużym stopniu rozwiązywać problemy, które stają na drodze. Bo nie jestem zwolennikiem bycia superbohaterem. Jestem zwolennikiem tego, żeby ten zespół się budował, a ja mam tylko usuwać pewne przeszkody z drogi.
Grzegorz Mazur: Staram się być na bieżąco z trendami rynkowymi. Interesuję się nowoczesnymi technologiami, w szczególności chmurowymi. Biorę także udział w tworzeniu biuletynów firmowych, a także uczestniczę w standaryzacji procesów w firmie.
Bartosz Śliwa: Jeśli chodzi o kluczowe kompetencje, bardziej mogę powiedzieć przez pryzmat swój niż przez pryzmat czysto stanowiskowy. Wydaje mi się, że jedną z najważniejszych cech jest umiejętność zaufania swojemu zespołowi i oddania im decyzyjności, nie przeszkadzania i po prostu wiara w to, że są to po prostu kumaci ludzie, którzy temat ogarną lepiej niejednokrotnie niż sam bym to zrobił.
Ciekawe projekty – motywacja i satysfakcja
Bartosz Śliwa: Trudno jest wybrać jeden najciekawszy projekt. Aczkolwiek pewnie tym ciekawiej brzmiącym jest zestaw aplikacji, które wykonaliśmy dla naszego szwedzkiego klienta notowanego na Giełdzie Papierów Wartościowych Szwecji, który to służył do pomocy w wykrywaniu raka trzustki na podstawie próbek krwi.
Tomasz Sobczak: Jednym z ciekawych projektów, jakie realizowaliśmy, ciekawym, zarówno od strony technicznej, jak i od strony budowania zespołu jest wdrożenie w pełni zautomatyzowanego magazynu. Ciekawe technicznie, dlatego, że nasz system jest tam odpowiedzialny za koordynację wielu urządzeń automatyki przemysłowej. Proces faktycznie w pełni został zautomatyzowany od momentu wyładowania z przysłowiowego tira palety z surowcem, poprzez zupełne zautomatyzowanie umieszczenia, zidentyfikowania tego produktu, umieszczenia go w magazynie, a później, zgodnie z potrzebami linii produkcyjnych, dostarczania w pełni automatycznie do linii produkcyjnych, do odpowiednich stanowisk.
Grzegorz Mazur: Najciekawszy projekt, jaki zrealizowaliśmy to projekt dla firmy Empik, Empik Music. Byliśmy w stanie zrealizować projekt w czasie i w budżecie. Jak udało nam się to osiągnąć? Przede wszystkim bardzo duże doświadczenie w branży multimedialnej, znajomość modelu danych, znajomość formatów, ale także umiejętność szybkiego wytwarzania backendu aplikacji API oraz aplikacji mobilnych.
Zaangażowaliśmy także najlepszych designerów po to, żeby stworzyć najlepszy interfejs użytkownika. Byliśmy również odpowiedzialni za dostawy z katalogu muzyki, których źródłowe pliki łącznie ważą ponad 2 petabajty danych. Następnie wykonywaliśmy importy do systemu Empik Music, gdzie na start przewidziane było ponad 5 milionów utworów.
Odpowiadaliśmy za ten projekt kompleksowo, czyli nie tylko wykonywaliśmy aplikacje i backend, ale również wszelkiego rodzaju integracje.
Sukces
Bartosz Śliwa: Moim zdaniem największym osiągnięciem czy to moim, czy też mojego zespołu jest mój zespół, bo nie ulega wątpliwości, że w skali jesteśmy lekko odmienni.
Tomasz Sobczak: Moim największym osiągnięciem sądzę, że jest zbudowanie zespołu, który jest kompletny i który jest bardzo samodzielny, więc satysfakcję mam ogromną, kiedy bez mojej ingerencji projekty się toczą ku zadowoleniu klientów. Kiedy ludzie cieszą się tym, co wytworzyli, tym jak zostało to uruchomione, jak to funkcjonuje i działają tak, że nie przynosi im to nadmiernych stresów. Nie mówię, że zero. Odrobina stresu moim zdaniem jak najbardziej wskazana.
Od strony projektowej, gdyby na to na to popatrzeć, to wszelka automatyzacja, wszelka robotyzacja i współpraca naszego oprogramowania bezpośrednio z rozwiązaniami sprzętowymi. To uważam za sukces.
Współpraca z #theGoodPeople
Bartosz Śliwa: Euvic wydaje się być dobrym wyborem z wielu względów.
Grzegorz Mazur: Podchodzimy do tematu w pełni profesjonalnie, sumiennie, z wysoką jakością, starannością, a czasami przekraczamy nawet oczekiwania klienta.
Bartosz Śliwa: Na pewno doświadczenie z wieloma branżami, z którymi współpracowaliśmy, daje nam przewagę na rynku. Podobnie różnorodność sposobów działania, zarządzania, budowania zespołu daje nam możliwość wybrania sobie grupy ludzi, z którą chcemy pracować, która najbardziej odpowiada nam mentalnie, osobowościowo czy też po prostu podoba nam się ich styl pracy
Tomasz Sobczak: Myślę, że warto współpracować z nami z racji wiedzy domenowe, jaką posiadamy. Dzielimy się nią z naszymi klientami i wspólnie z klientami wypracowujemy najlepsze rozwiązania. Czyli podsumowując, nie jesteśmy zespołem, który tylko i wyłącznie zakoduje system, ale który razem z klientem go zaprojektuje i co więcej, wdroży w całym ekosystemie klienta. A jak trzeba, to mamy do pomocy sąsiednie zespoły, które warstwą sprzętową się zajmują i są w tym naprawdę dobrzy.

Klaudia Szczepara
Marketing Specialist at Euvic